Ogłoszenie

Witam! Wznawiamy forum, zapraszamy!

#1 2011-05-03 15:58:02

 Rav

http://img859.imageshack.us/img859/1608/adminjpg.png

26594303
Call me!
Skąd: Andrespol
Zarejestrowany: 2011-03-28
Posty: 149
Lubię kluby: Widzew Łódź, RCD Espanyol...
: 0
WWW

"To nie tylko papierosy"

http://wolewygodniej.pl/ld.php/system/ware/p.php?w=187961



Miałem oferty z wielu mocnych angielskich drużyn, a ja nie wiedzieć czemu odrzucałem wszystkie. Postanowiłem, że raczej nie będę brał się za trenerstwo. Nie chciałem się ponownie kompromitować. Nareszcie dotarłem do mojego rodzinnego miasteczka, które zwie się Chesterfield. Nazwa ta kojarzy mi się szczególnie z marką papierosów, które paliłem jak "smog" jeszcze za czasów, kiedy siedziałem w szkolnej ławce. Podróż pociągiem trwała całą "wieczność", spóźnione kursy i w konsekwencji w rodzinnym domu znalazłem się dwie godziny później niż miałem być. Pogoda tego dnia była fatalna, dość niska temperatura oraz opad w formie deszczu sprawiały, że miasteczko w ogóle nie tętniło życiem, a wręcz przeciwnie - Ludzie siedzieli w domu przed telewizorami nudząc się przy kolejnych odcinkach tego samego serialu. Ja wraz z rodziną poszedłem obejrzeć mecz towarzyski miejscowego klubu w którym grałem dość długi czas, czyli Chesterfield F.C. Zła aura nie odstraszyła nawet mojej mamy, ona również udała się z nami, aby obejrzeć sparing z Bradford City. W pojedynku na wodzie nie brakowało wślizgów oraz ostrej gry. Był to tak zwany pojedynek gladiatorów, czyli mecz walki. Chesterfield nie można było nazwać drużyną, zespół kojarzony ze znaną marką papierosów nie umiał wymienić trzech celnych podań, z resztą... Wynik końcowy mówi sam za siebie - 0-5 dla gości z Bradford. Po meczu cali mokrzy i niezadowoleni wróciliśmy do domu znajdującego się tuż przy stadionie miejscowego klubu, którego byłem piłkarzem...

http://d.yimg.com/i/ng/sp/empics/20101214/10/774735293-soccer-npower-football-chesterfield-v-torquay-united-v-b2net-stadium.jpg



Chesterfield F.C. - Angielski klub piłkarski z Chesterfield, grający obecnie w Football League Two. W 2007 roku klub spadł z League One (trzeci poziom rozgrywek w Anglii) do League Two (czwarty poziom rozgrywek w Anglii) i występuję tam aż do dzisiaj. Zazwyczaj drużyna jest bliska zdobycia siódmej pozycji premiującej udział w barażach, jednak praktycznie zawsze Chesterfield F.C. zdobywa ósmą pozycję. Sezon 2010/2011 jest dla tego klubu ostatnim szansą, aby zawitać w League One, zarząd liczy na dobrą pracę trenerów...

http://farm5.static.flickr.com/4136/4752191933_81fc177ee8.jpg



Nazywam się Scott Bent, urodziłem się 1978 roku w Chesterfield (miasto i dystrykt w Wielkiej Brytanii, a dokładniej w  Anglii, w hrabstwie Derbyshire. Około 99,7 tys. mieszkańców.) Wywodzę się z biednej rodziny, która całe dnie pracowała, aby zdobyć Funta na chleb. Wychowałem się na piłkarskim boisku, to tam spędzałem większość mojego dzieciństwa. Wraz z kolegami od małego kopaliśmy piłkę. W wieku 7 lat moi koledzy wywodzący się z bogatszych rodzin poszli do szkółki piłkarskiej Chesterfield F.C. Moi rodzice nie mieli funduszy, abym również ja mógł trenować w klubie. W wieku 8 lat wraz z kolegi graliśmy w piłkę na ulicy, kiedy to podszedł do mnie pan ubrany w elegancki garnitur i powiedział do mnie - Masz talent! Chcesz grać dla Chesterfield F.C? Bez wahania odpowiedziałem, iż tak. Jako, że byłem biedny trener pozwolił mi chodzić na treningi za darmo. Powoli rozwijałem się piłkarsko, co zaowocowało graniem na meczach. W Chesterfield F.C grałem aż do 30 roku życia, kiedy przez poważną kontuzję musiałem zakończyć karierę jako piłkarz. Postanowiłem, że nie chcę kończyć przygody z futbolem i zostałem trenerem Stockport Country, jednak drużyna pod moją wodzą grała fatalnie i na 138 możliwych punktów zdobyła jedynie 25. Zarząd klubu zwolnił mnie w trybie natychmiastowym i do teraz jestem bezrobotnym, powróciłem do mojego rodzinnego miasta i nie mam pomysłu na życie...

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/28/Coat_of_Arms_of_Great_Britain_(1714-1801).svg/260px-Coat_of_Arms_of_Great_Britain_(1714-1801).svg.png

Offline

 

#2 2011-05-03 18:35:59

Eragon

http://img9.imageshack.us/img9/7537/modjpg.png

Zarejestrowany: 2011-04-13
Posty: 35

Re: "To nie tylko papierosy"

Nawet, nawet. Całkiem ciekawy początek. No ale to prolog, więc nie ma co oceniać. Na razie wstrzymam się z oceną.

Offline

 

#3 2011-05-04 17:02:05

 Malkinia

http://img695.imageshack.us/img695/3886/userpng.png

11078148
Skąd: Małkinia
Zarejestrowany: 2011-04-12
Posty: 31
Lubię kluby: AC Milan

Re: "To nie tylko papierosy"

Czekam na odcinek.

Offline

 

#4 2011-05-04 19:10:59

 Rav

http://img859.imageshack.us/img859/1608/adminjpg.png

26594303
Call me!
Skąd: Andrespol
Zarejestrowany: 2011-03-28
Posty: 149
Lubię kluby: Widzew Łódź, RCD Espanyol...
: 0
WWW

Re: "To nie tylko papierosy"

http://news.england.pl/artykuly/images/london_bus.jpg



W Chesterfield jestem już kilka dni i nawet mi się tu podoba. Żyje się tutaj miejscowym klubem Chesterfield F.C, któremu ostatnio nie wiedzie się najlepiej, a wręcz przeciwnie, jeżeli drużyna będzie grała tak słabo to spadnie do piątej ligi, czego na pewno nie chcieli by kibice tegoż właśnie klubu. W tym jakże małym miasteczku nie nudzę się, w końcu jest tu wiele barów i innych ciekawych rozrywek. Obok naszego małego Chesterfield znajduje się wiele większych miast, więc nie można powiedzieć, iż mieszkamy na jakimś "Odludziu". Nie chodzi, jednak o rozrywkę, żarty się skończyły i czas wreszcie poszukać jakiejś ciekawej "Fuchy", mam nadzieję, że nie będzie to brudna robota typu "Sprzątanie". Chciałbym kontynuować moją przygodę z futbolem jako chociażby trener, lecz nie chcę ponownie się kompromitować, ale kto wie, może jeszcze będę szkoleniowcem jakiegoś angielskiego klubu. Ja jestem mężczyzną pracującym, żadnej pracy się nie boję. Dzisiaj ponownie idę z rodziną na mecz Chesterfieldów, tym razem grają z odwiecznym rywalem, mianowicie Rotherhamem. Zobaczymy czy zagrają równie beznadziejnie jak z Bradford, ja jednak wierzę w ekipę kojarzoną z papierosami. Przed meczem wraz z tatą idziemy do baru, ponieważ chcę mi on pokazać miejscówkę gdzie zawsze przesiaduje pełno kibiców miejscowej drużyny. Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie miły, teraz nawet aura nam sprzyja i słońce dość mocno praży jak na angielskie klimaty...


http://turystyka-anglia.infnews.pl/images/stories/turystyka%20anglia%20londyn%20galeria%2002.jpg



Tego dnia razem z tatą udaliśmy się do miejscowego baru w którym przebywają kibice Chesterfield F.C. Kiedy weszliśmy od razu usłyszałem głosy typu - Patrzcie to Scott Bent, była gwiazda naszego klubu! Na początek tata zamówił piwo, którym zaczęliśmy sączyć się oglądając mecz drugiej ligi angielskiej. W pubie nie brakowało palaczy oraz kilku pijanych ludzi, którzy poproszeni zostali o wyjście. Nagle kilku hooliganów zaczęło mnie obgadywać. Po chwili jeden z nich poprosił mnie o siłowanie się na ręce. Stawką było 10 Funtów, więc nie były to jakieś krocie. Bez wahania przyjąłem ofertę dużego, grubego i silnego faceta i zaczęliśmy się siłować. Początkowo miał nade mną przewagę, jednak dzięki taktyce obronnej zyskałem sił potrzebnych mi do przejęcia władzy w tym pojedynku. Po chwili ręka "Grubasa" uderzyła w stół i mogłem cieszyć się z wygranych 10 Funtów oraz przede wszystkim z tego, że miałem respekt wśród ludzi z miasta. Po dłuższym czasie wraz z tatą udaliśmy się po rodzinę, założyliśmy szaliki Chesterfieldów i udaliśmy się na mieszczący 10 379 miejsc stadion "B2net Stadium"...

http://img.skysports.com/10/07/480/B2Net-Stadium-Chesterfield_2480188.jpg



Wraz z rodziną usiedliśmy wygodnie w wyznaczonych dla nas miejscach i w tejże właśnie chwili spiker zapowiedział, że za chwilę piłkarze obu drużyn pojawią się na murawie. Po chwili tak właśnie się stało i mogliśmy cieszyć się z rozpoczętego meczu. Z meczu tak, bo z gry naszego zespołu nie. Nasza ekipa ponownie wyglądała fatalnie czego dowodem były stracone dwie bramki w ciągu dwóch pierwszych minutach meczu. Potem wydawało się, że Chesterfield się budzi, jednak było to tylko złudzenie, ponieważ do przerwy wynikiem było zero do czterech. W drugiej połowie nie było lepiej i wynik końcowy był bardzo wysoki, bo piłkarze Chesterfield F.C. przegrali aż siedem do zera. Wiedziałem, że zarząd zmieni w końcu będzie zmuszony do zmiany szkoleniowca, jednak nie wiedziałem, kiedy może się to wydarzyć i kto może zostać trenerem klubu z mojego rodzinnego miasta w którym grałem dość długi okres. Może trenerem Chesterfieldów zostanę ja? - Pomarzyłem i wraz z rodziną udaliśmy się w stronę domu w którym spędziliśmy resztę dnia...


http://www.leba.edu.pl/info/angielski/test_2_html_m5be493ee.jpg

Offline

 

#5 2011-05-04 19:51:22

Eragon

http://img9.imageshack.us/img9/7537/modjpg.png

Zarejestrowany: 2011-04-13
Posty: 35

Re: "To nie tylko papierosy"

Fajnie, ale jak może się podobać Ci w TWOJEJ rodzinnej miejscowości? Pierwsze zdanie, tak wygląda jakbyś dopiero co poznał to miejsce.

Offline

 

#6 2011-05-04 23:22:18

 Rav

http://img859.imageshack.us/img859/1608/adminjpg.png

26594303
Call me!
Skąd: Andrespol
Zarejestrowany: 2011-03-28
Posty: 149
Lubię kluby: Widzew Łódź, RCD Espanyol...
: 0
WWW

Re: "To nie tylko papierosy"

http://external.ak.fbcdn.net/safe_image.php?d=4b3a9ffacc5599310b9f084ff298793c&w=180&h=540&url=http%3A%2F%2Fupload.wikimedia.org%2Fwikipedia%2Fen%2F5%2F5c%2FChesterfield_F.C..png



Już wczoraj po przegranym z kretesem meczu derbowym głośno było o zwolnieniu dotychczasowego trenera, jednak dzisiaj to stało się faktem. Wraz z rodziną o tej informacji dowiedzieliśmy się z naszej gazety o Chesterfield. No, dobrze... Zwolnili trenera, ale kto zostanie nowym szkoleniowcem? To jest bardzo trudne pytanie, lecz już nie długo będziemy mieli do niej tak zwany "Klucz wiolinowy". Drużyna gra fatalnie i sam bym chciał pomóc chociażby jako trener ewentualnie jako piłkarz. Nagle zacząłem rozmyślać, dusza odeszła od ciała, a ja przeniosłem się w inny wszechświat. Aura była idealna, bez chmurne niebo oraz wysoka temperatura sprawiały, że słońce mocno prażyło na małą mieścinkę w Angli, mianowicie Chesterfield. Nie mogłem zepsuć tak pieknego dnia jak ten, więc poszedłem na poranny trening Chesterfieldów. Trening prowadził asystent dotychczasowego trenera. Zawodnicy wyglądali na załamanych oraz przemęczonych za równo pod względem fizycznym jak i psychicznym. Na treningu odbyła się gierka, która pokazała jak słąbo wygląda zespół. Siedząc sobie w spokoju przy pięknej pogodzie nagle zauważyłem mężczyzne ubranego w elegancki garnitur. Skądź już znałem ten wąsik, jednak nie mogłem sobie przypomnieć kim był owy pan. Po treningu powróciłem do domu, a tam czekała na mnie dziwna, a zarazem ciekawa sytuacja. Wreszcie pociągnąłem za klamkę i otworzyłem drzwi, które zaczęły głośno krzypić. Nagle zdejmując w przedpokoju buty usłyszałem tatę rozmawiającego z jakimś panem, którego głos był mi już wcześniej znany. Idąc w stronę pokoju w którym siedzieli wspomniani mężczyźni zauważyłem mamę robiącą herbatę. Nie mogłem wytrzymać z ciekawości, koniecznie chciałem wiedzieć kim jest owy pan, więc przyśpieszyłem kroku. Niestety najpierw musiałem skręcić do toalety, ponieważ czułem potrzebę załatwienia się. Myjąc ręcę rozmyślałem w niebiosach, lecz w końcu wyszedłem z przysłowioewgo "Wuceta" i coraz szybciej szedłem w stronę pokoju o który byłem tak ciekawski. Po chwili byłem już w owym pomieszczeniu. Poczułem mocne, ale jednocześnie ładnie pachnące perfumy oraz zauważyłem znaną mi twarz z zapuszczonym wąsem. W tejże chwili zacząłem rozmyślać, myśli jakby odeszły od rzeczywistości, a ciało jakby zamarło i istniałby sam mózg z wieloma myślami w środku. Po chwili ktoś mnie puknął i powiedział - Proszę siadać, mam dla pana pewną, ciekawą propozycję...

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/thumb/9/97/Chesterfield_FC.svg/220px-Chesterfield_FC.svg.png

Offline

 

#7 2011-05-08 23:03:24

 Rav

http://img859.imageshack.us/img859/1608/adminjpg.png

26594303
Call me!
Skąd: Andrespol
Zarejestrowany: 2011-03-28
Posty: 149
Lubię kluby: Widzew Łódź, RCD Espanyol...
: 0
WWW

Re: "To nie tylko papierosy"

4. Propozycja nie do odrzucenia

http://www.chesterfield-fc.co.uk/javaImages/43/83/0,,10435~3703619,00.jpg



- Ja mam zostać trenerem Chesterfeldów? - zapytałem dziwiąc się. Przecież jako trener ośmieszyłem się prowadząc Stockport.

- Uważam, że legenda klubu, jaką nie wątpliwie pan jest, w pełni nadaje się na to stanowisko. - odpowiedział prezes Chesterfield.F.C.

- Rozumiem... I od tak mam zostać szkoleniowcem?

- A jest jakiś problem, który panu na to nie pozwala?

- Ależ skąd, chcę zostać trenerem Chesterfieldów! - od razu po tych słowach prezes wyjął kontrakt

- Proszę... Oto pańska roczna umowa, jeżeli wyniki nie będą zadowalające to możemy pana zwolnić trybie natychmiastowym.

- To już teraz mam to podpisać?

- Cóż... Możemy poszukać innej osoby na to stanowisko.

- Nie! - w tejże chwili złapałem za długopis i na kontrakcie znalazł się mój podpis

- No... Widzę, że wreszcie doszliśmy do porozumienia... Przedstawiałem się panu? Jeżeli nie, to mam na imię Barrie Hubbard, najlepiej przejdźmy na ty.

- Przecież znam Cię Barrie, grałem w Chesterfieldach od dzieciństwa.

- W klubowym budynku masz już własny gabinet, który odziedziczysz po byłym już trenerze Johnie Sheridanie. Jutro z rana masz spotkanie, trening, z zawodnikami, spróbuj ich czymś "Zainspirować", opowiedz im o sobie, albo coś wymyśl. Do rozpoczęcia League Two pozostały nam trzy sparingi, które rozegramy kolejno z: Bray Wanderers, Bucasporem oraz z Belgijskim Cercle. Jeśli chodzi o sprawy transferowe to zakupiliśmy trzech bocznych pomocników, tudzież skrzydłowych, mianowicie: Odonkora, Borje i Israela oraz doświadczonego Ricardo, który występuje jako bramkarz. Szczególnie stawiaj na Odonkora, w końcu niedawno był on gwiazdą reprezentacji Niemiec na Mistrzostwach Świata 2006. Mam nadzieję, że wszystko Ci wyjaśniłem, zresztą znasz ten klub doskonale, co nie Scott?

- Tak, w końcu grałem tu za najlepszych lat...

- Aha... Masz tutaj kartkę z wszystkimi pracownikami klubu, oraz z sylwetkami zawodników, a ja lecę, bo mam dużo spraw do załatwienia. - przed wyjściem prezes pożegnał się i wręczył mi ów kartkę...

Już widziałem stadion B2net wypełniony do ostatniego miejsca i cieszący się z awansu Chesterfieldów do League One. Czy możemy awansować do League One? - pomyślałem. Ależ oczywiście, lecz muszę zrobić z tej ekipy zgrany kolektyw, który w każdym meczu będzie dawał z siebie wszystko i będzie masowo gromadził punkty nie tylko na swoim stadionie, lecz również na wyjeździe. Po chwilowym namyśle postanowiłem udać się do siedziby klubu w celu zobaczenia mojego gabinetu i tak, że zrobiłem. Muszę przyznać, iż pomieszczenie w którym przyszło mi pracować zrobiło na mnie wrażenie, było pięknie urządzone. Łagodne kolory wraz ze świetnie dobranymi meblami sprawiały, że będąc w moim nowym gabinecie czułem spokój i wyciszenie co pozwalało mi realnie myśleć na temat klubu oraz po prostu pracować. Tegoż dnia przeglądałem sylwetki poszczególnych graczy i muszę przyznać, iż grupa z która przyszło mi pracować była dość szeroka i mocna, co przeszkadzało w wybraniu składu. Nagle zacząłem rozmyślać, dusza odeszła od ciała, a myśli jakby były w zupełnie innym wszechświecie. Po chwili poczułem, że ktoś mnie leciutko puka. Obudziłem się i tejże chwili coś zaczął do mnie mówić prezes... Nie śpimy, jak się podoba gabinet? Jest piękny, doprawdy... - odpowiedziałem...

http://www.meblepiatek.pl/wp-content/uploads/2009/04/gracjan-gabinet.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://nerko.pl/